Dawno na tym blogu nie było recenzji. Teraz w krótkim czasie trafi trochę testów. Ostatnie miałem sporo frajdy i zabawy testując różne buty i gadżety. Jednak na pierwszy ogień wziąłem but w którym chciałem pobiegać od dawna. Który zarówno swoim wyglądam jak i specyfiką wydawał się dla mnie idealny. I w ten sposób na początku stycznie kurier podrzucił pod moje drzwi nową parę pięknych Nike VaporFly 3, EK Edition.
Wygląd
Tutaj już we wstępnie zdradziłem, że but mega mi się podoba. Uwielbiam ten minimalizm. But na stopie wygląda zgrabnie, elegancko i jednocześnie agresywnie. Nie ma niepotrzebnych pierdół. Można lubić lub nie. Kwestia gustu. Dla mnie tak powinien wyglądać but wyścigowy.
Dane techniczne i specyfika
Zawsze trochę muszę tutaj zasypać Was cyferkami bo niektórzy je uwielbiają :) A więc tak, oczywiście w podeszwie mamy pełnowymiarową płytkę z włókna węglowego. Obudowane jest to piankę ZoomX Nike. W każdej recenzji przeczytacie, że zapewnia większy zwrot energii. Ale uwierzcie, jak biegam 15 lat, każdy kolejny but oferuje o ileś % większy zwrot energii. Gdyby to miało sens, najnowsze modele wybijałyby nas w kosmos ;)
But ma drop 8mm. Jest dość agresywny, jednak z zachowaniem rozwagi. Cholewka jest zrobiona z materiału Flyknit, trochę jak siateczka. Do tego język z miękkimi wstawkami, żeby sznurówki nie uciskały. I miękkie poduszeczki na pięcie, które zapewniają komfort i brak otarć. I to rzeczywiście wszystko jest super! But jest jak przyklejony do stopy. Nic nie lata, nic się nie przesuwa. Nawet w zakręty można walić na pełnej prędkości. Do tego lekkie wypustki na podeszwie zapewniają bardzo dobre trzymanie. I nawet na mokrym tartanie nie miałem żadnych problemów z szybkim bieganiem. Nie ślizgał się ani trochę.
Aha, waży poniżej 200g. W rozmiarze 43 podobno 190 gramów. Mój ważył po treningu 195, ale trochę piachu i potu mogło te 5g dodać ;)
Jak się w tym biega
Ok, przechodzimy do tego co ważne. Jak się w tym biega? No biega się PIĘKNIE!!!
Powiem Wam, że nie pamiętam, kiedy miałem taką frajdę z biegania w jakimś bucie. Chyba musiałbym cofnąć się do Nike Zoom Streak 3. Pewnie większość z Was wtedy jeszcze nie biegała. I założę się, że Mariusz Giżyński dalej ma jakąś odłożoną parę tych butów w szafie ;)
Ta dynamika i lekkość. Kiedy dajecie gaz do dechy i słyszycie tylko „pach, pach, pach”, but pracuje idealnie. Pamiętam jak włożyłem go w Denii na bieganie odcinków 400, 300, 200, 100 z Michałem Oliwą i Filipem Szymonikiem. Wiedziałem, że będą biegać na prędkościach przy których odkręcają mi się już biodra :) ale postanowiłem spróbować. Kiedy biegasz w nich pięknym pełnym krokiem, 15-16 sek 100 metrów, uderzasz mocno śródstopiem, czujesz, że lecisz. Umordowałem się potwornie na tych odcinkach, ale było warto. Nie wiem czy kiedyś biegałem takie odcinki szybciej. Może nie było to rozsądne, ale za ten uśmiech na twarzy było warto.
Z poważnych treningów biegałem też 14×1 km w tempie maratonu oraz 2×2 km w tempie na dychę. Oba treningi na asfalcie i oba super. Zarówno pod względem wygody jak i dynamiki.
Ale, żeby nie było tak kolorowo. Ten but ma wadę. Pracuje dobrze tylko jak macie siłę, żeby wykorzystać jego zalety. Oczywiście możecie biegać na zmęczonej nodze bez dynamiki, dalej będzie to poprawny but. Ale wtedy absolutnie nie wydobędziecie z niego tego co najlepsze. To klasyczny but do szybkiego biegania. Absolutnie szkoda go zakładać na zwykłe bieganie. To trochę jak bolid F1, który jak ma wolno jechać to się przegrzewa. No nie po to go stworzono, żeby truchtać.
I uwaga, nawet podczas szybkiego biegu jak już siądą Wam mięśnie i technika, moim zdaniem VaporFly 3 za bardzo nie pomaga. Są buty o których mówi się, że pchają do przodu. No to Vapor raczej nie pcha. Z racji tego, że ma dużo tej pianki i 8mm drop, można dalej tym walić w ziemię i przetaczać nawet od pięty, ale stracie sporo na dynamice.
Z drugiej strony jest to but dość „prosty w obsłudze”. Większy drop, dość stabilny. W przeciwieństwie do AlphaFly 3 nie miałem żadnych problemów, żeby w nim biegać. Założyłem i jakby był na mnie uszyty.
Dla kogo jest to but?
Dla kogoś kto szuka rasowego startowego buta na dystanse od 5 km do maratonu. Kto biega szybko i raczej dynamicznie. Najlepiej dla kogoś kto ląduje na śródstopiu i raczej dla lżejszego biegacza.
Dla kogoś kto szuka uniwersalnej startówki w której można pobiegać wolniejsze treningi znalazłbym coś lepszego na rynku. Jeżeli myślicie o szybkości i niezawodności, VaporFly 3 to but idealny! Jeżeli chcecie sobie w czymś polatać longi, czasem potruchtać itd. poszukajcie buta treningowo-startowego, które obecnie również często występują w opcji z płytkę i są piekielnie szybkie a przy tym wybaczają dużo więcej błędów.
Ocena końcowa: 9.5/10
ZALETY | WADY |
---|---|
– Niesamowita dynamika przy szybkim biegu – Bardzo wygodna pianka ZoomX – Idealnie dopasowana i komfortowa cholewka – Niska waga i dużo stabilności, nawet w zakrętach – „To COŚ” co ciężko opisać, a co daje tyle radości w biegu | Nie wiem. Brak. Jak szukasz potwornie szybkiego buta w którym poczujesz radość z biegu, to but dla Ciebie. |
Informacje | Dla kogo? |
---|---|
Firma: Nike Model: VaporFly 3 Typ: Naturalne Przeznaczenie: Startowe Waga: 200g rozmiar 44 EU Drop: 8mm Wysokość pianki: 40 mm pęta, 32mm palce | Dla kogoś kto szuka rasowego startowego buta na dystanse od 5 km do maratonu. Kto biega szybko i raczej dynamicznie. Najlepiej dla kogoś kto ląduje na śródstopiu i raczej dla lżejszego biegacza. I dla każdego kto lubi mieć piękne buty na nogach ;) |