Niektórzy nie lubię biegać w mieście. Ja zawsze lubiłem. Można powiedzieć, że jestem mieszczuchem z krwi i kości. Dziś rano wybrałem się na 15 km porannego rozbiegania po Warszawie. I niech mi ktoś powie, że bieganie w mieście nie może być piękne i fascynujące. Wszystkie zdjęcie zrobiłem dziś rano i naprawdę nie chciało mi się kończyć biegu. Zacząłem i skończyłem na Agrykoli. Jakbym mógł przedłużyć ten bieg o jakieś 5 km to atrakcji na trasie byłoby znacznie więcej.
Zaczynamy, kanałek (pętla wymiataczy :) ) przy Agrykoli.
I jesteśmy już na Wisłą, lewy brzeg.
Coraz bliżej Centrum, w tle już dobre widoczny Narodowy.
Coś dla turystów.
Most Poniatowskiego, pora przebiec na drugą stroną Wisły w stronę Parku Skaryszewskiego.
Wbiegamy do popularnego Skaryszaka.
Pętle ok. 1700 metrów. Do wyboru asfalt albo ubita ścieżka parkowa.
Jesteśmy już na Pradze. Takie zespoły dalej można tutaj spotkać, serio :)
I w kierunku…
…ZOO Warszawskiego.
A z okolic ZOO prosto nad Wisłę. Słynna ścieżka biegowa prawym brzegiem, a z niej takie widoki!
Ścieżka w pełnej okazałości.
Trzeba wracać. Mostem na prawy brzeg.
W tle Muzeum Nauki Kopernik.
I dalej Kopernik, według mnie obecnie jedna z większych atrakcji Stolicy.
Wały przeciwpowodziowe. Była impreza :)
Dobiegam do stadionu Legii na Łazienkowskiej.
Szybka pętla na Agrykoli, warszawskie Iten :)
A tam wbiegłem tylko po to…
…żeby zrobić to zdjęcie. Na żywo wygląda to dużo lepiej, ale mój telefon nie ogarnął taj pięknej panoramy.
Jeszcze szybko przebiegam obok Atelier Amaro. To ten od gwiazdek Michelin i programów kulinarnych :)
Szybki zbieg Agrykolą.
Rzut oka na Łazienki Królewskie. Tam bym chyba z 50 zdjęć zrobił, ale już nie miałem na to czasu.
I KONIEC!
Dalej uważacie, że bieganie w mieście jest nudne? Moim zdaniem to tylko i wyłącznie kwestia wyobraźni i wyboru fajnej trasy biegowej. Zapraszam do biegania po Warszawie, na pewno nie będziecie się nudzić!
EDIT:
Prosiliście o mapkę więc zamieszczam. Jedna uwaga z mojej strony, jakbym miał wybrać trasą najfajniejszą dla turysty to trochę bym zmodyfikował. Fajnie zrobić pętlę po Parku Skaryszewskim, wrócić na Stadion Narodowy, przebiec się w koło stadionu (wejście jest otwarte i można tam biegać, pętla ma równy 1 km oznaczony co 100 metrów) a później od razu pobiegł nad Wisłę i ścieżką ile się na na północ. Wracać można tak jak ja to zrobiłem.
Przez Pragę pobiegłem bo chciałem zahaczyć o ZOO. Jeszcze kilka podpowiedzi. Jeżeli jesteś turystą to koniecznie Łazienki Królewskie. Warto też przebiec się Traktem Królewskim. Można też pobiec na drugą stronę Wisły i nie wracać tak jak ja, wzdłuż wałów, ale wbiec na górę, na Stare Miasto i tamtędy przez Krakowskie Przedmieście, Nowy Świat, prosto do Agrykoli. Możliwości jest pełno, i wszystko w jednym miejscu.