Zawsze pesymistycznie podchodziłem do wszelkiego rodzaju elektronicznych mierników zmęczenia. Uważałem, że organizm najlepiej nam mówi jak bardzo jesteśmy zmęczeni i na co możemy sobie pozwolić. Technologia to jedynie dodatek. Ale dodatek, który szczególnie początkującym biegaczom może wskazać drogę. Dlatego po kilku miesiącach biegania z Polar V800 postanowiłem przyjrzeć się kontroli regeneracji, którą ten zegarek oferuje. I nałożyć to na mój trening do Wings For Life.
Kwiecień był głównym miesiącem mocnego treningu. Założenie było takie, żeby na początku kwietnia zrobić bardzo ciężki trening. Później im bliżej startu, tym treningi lżejsze, ale co jakiś czas zmęczenie podbijane mocnym akcentem. Jednak chciałem, żeby ogólne zmęczenie organizmu cały czas lekko malało i żebym 8 maja był już w 100% wypoczęty. Forma rosła z każdym treningiem, biegałem z każdym treningiem szybciej i im bliżej startu, tym czułem się bardziej wypoczęty i gotowy na zawody. Przy tym w ogóle nie zwracałem uwagi na to co podpowiada mi zegarek. Wstawałem z łóżka i decydowałem co dziś biegać.
Miesiąc po zawodach dotarłem do wykresu zmęczenia organizmy pokazywanego przez Polar. Mam tam ustawione wszystkie parametry na „maksymalną aktywność”, więc żeby zegarek pokazał, że jestem zmęczony, to rzeczywiście muszę się trochę zmęczyć. Wykres mojego zmęczenia to obrazem z nagłówka wpisu.
Jak widać, wykres bardzo ładnie oddawał stan zmęczenie mojego organizmu. Wykres pokazuje dokładnie ogólny spadek zmęczenie podbijany mocnymi treningami, jaki sobie zaplanowałem i jaki wykonywałem przez te 30 dni. Po każdym kolejnym mocnym treningu ogólne zmęczenie jest mniejsze, niż było po ostatnim akcencie. Cały czas podbijam formę, przy tym cały czas odpoczywając i regenerując się na zawody.
Dalej będę bazował na tym, co podpowiada mi organizm, ponieważ jak widać u mnie się to sprawdza. Jednak, jeżeli jesteście początkującymi biegaczami i nie potraficie dobrze określić, jak ciężki trening zrobiliście i jaki miał wpływ na Wasz organizm, możecie posiłkować się tą funkcją Polar. W moim przypadku bardzo trafnie odzwierciedliła zmęczenie organizmu.
Tylko pamiętajcie. Najlepiej jak zegarek nosicie ze sobą cały czas i w nim śpicie. To ważne, bo stan Waszego zmęczenie zależy nie tylko od treningu, ale od tego ile chodziliście czy ile godzin spaliście. Do tego jeżeli zegarek pokazuje Wam mocne zmęczenie a Wy czujecie się super i taka sytuacje się powtarza, to może warto w ustawieniach określić się jako „bardziej zaawansowanego biegacza”.
Podsumowując, zawsze będę uważał, że w bieganiu najważniejsze jest kierowanie się własnym samopoczuciem. Jednak nowe technologie, między innymi ta oferowana przez Polar V800, to już nie tylko zwykłe zabawki, ale całkiem użyteczna pomoc treningowa, która dobrze odzwierciedla wpływ treningu i trybu życia na stopień naszego zmęczenia. Warto tam czasem spojrzeć i dwa razy się zastanowić, czy dziś zrobimy interwały, 10 km rozbiegania czy może zwyczajnie poleżymy w łóżku