Już od dawna chciałem podjąć temat panów biegających w rajstopach, rajtuzach, no dobra, w getrach albo legginsach (nigdy nie wiedziałem do końca co jest czym) :) Nie, żebym miał coś przeciwko, sam kilka razy wystąpiłem w takim stroju. Nawet jakieś zdjęcia znajdziecie. Raz biegłem tak zawody! :) Ale czasem widząc na ulicy pana w legginsach, zwyczajnie nie mogę powstrzymać śmiechu i postanowiłem podjąć temat.
Ja potrafię zrozumieć. Młode, wysportowane ciało. Szczupłe, umięśnione. Wtedy to jeszcze komuś może się spodobać. Może nie mi osobiście, ale jednak. Nie oszukujmy się, podobno męskie pośladki to coś za czym panie szaleją. Przynajmniej tak piszą w gazetach :) Więc potrafię to zrozumieć, w końcu natury nikt nie oszuka, samce się „prężą”. Poza tym bieganie w getrach jest bardzo wygodne. Sam w nich biegam jak w zimę mam do zrobienia jakiś akcent. Nie przeszkadzają, świetnie izolują od zimna. A jak pada to nie nasiąkają jak klasyczny dres. Więc podsumowując, tutaj getry nie dość, że nie robią złego wrażenia, to jeszcze się świetnie sprawdzają. A może i uda się zawrócić w głowie jakiejś biegaczce ;)
Ale teraz druga kategoria. Panowie z, jak to powiedzieć, większymi pupami. No dobra, z olbrzymimi tyłkami :) No widzę jak taki facet biegnie, wszystko się trzęsie, wszystko wisi ale tyłek opięty na maksa. I żeby tylko tyłek… No kurcze, panowie, wygląda to fatalnie! Ja nie mam nic do wagi, wyglądu. Szanuje i podziwiam biegaczy, którzy zamiast się głodzić, albo zupełnie zrezygnować i leżeć na kanapie, idą i biegają. Ale kurcze, odrobina estetyki musi być :) Naprawdę w tej chwili robią świetne dresy. Na lato, na zimę. Kurcze, nawet na te getry można wciągnąć krótkie spodenki, sam nie raz tak robiłem.
Jeden z ostatnich mocnych treningów przed wiosennym półmaratonem. Pełne poświęcenie…
Teraz pytanie do Pań, co Wy sądzicie na ten temat? Bo ja tu gadam głosem męskim, w sumie to mi to bez różnicy, przecież i tak tych tyłków nie oglądam. No może tylko te duże, bo często trudno ich nie zauważyć w tym obcisłym wdzianku. Tak, czy nie? Zakładać getry, czy dres? A jak getry, to bez wyjątków?
No i drogie Panie, Was ten wpis nie dotyczy, żadnej z Was. Biegajcie w getrach ile chcecie, na pewno złego słowa nie powiem :)
I błagam, jak któryś z biegaczy poczuje się urażony, to niech nie rzuca od razu fali hejtu. To jest wpis humorystyczny. A zresztą, niech i hejtuje. Wtedy jest ciekawsza dyskusja pod postami.