Pod koniec 2014 roku zostałem zaproszony do wsparcia kampanii na rzecz profilaktyki nowotworowej. Dokładnie chodziło o kampanię kodekswalkizrakiem.pl Dostałem nawet piękne materiały, do których dołączone były świeże warzywa. Niestety, byłem na urlopie i o folderach reklamujących akcję zupełnie zapomniałem. Wstyd się przyznać. Ale czas wrócić do tematu, bo temat jest bardzo poważny. A „bieganie na raka” nie jest tylko pustym hasłem, naprawdę może wiele zdziałać!
Dziś mamy Światowy Dzień Walki z Rakiem. Chorobą, która jest drugą najczęstszą przyczyną zgonów w Polsce. Choroby, na którą umiera już co czwarty Europejczyk! Jednak jak dowodzą badania prowadzone od lat, choroby z którą można skutecznie walczyć. Według szacunków, aż 90% nowotworów złośliwych ma podłoże środowiskowe! Spytacie się, a co to jest? No właśnie między innymi otyłość, złe nawyki żywieniowe, brak ruchu. 1/3 nowotworom można by było zapobiec właśnie poprzez zmianę stylu życia. Poprzez prewencję pierwotną. Wystarczy zmienić nasze codzienne przyzwyczajenia i nawyki. Myślę, że warto.
Wszystkie porady znajdziecie na stronie kampanii, kodekswalkizrakiem.pl Ja się zajmę tutaj tylko mającymi związek z prowadzonym przez mnie blogiem:
1) Wystrzegaj się otyłości!
Otyłość, to drugi po paleniu czynnik ryzyka. Moim zdaniem obecnie największa plaga cywilizacyjna. Nie dość, że znacznie sprzyja występowaniu nowotworów złośliwych, to powoduje wiele innych chorób, często bardzo ciężkich i kończących się niestety tragicznie. Choroby wieńcowe, cukrzyca, nadciśnienie, żeby nie wymieniać dalej. Szacuje się, że w chwili obecnej w Polsce mamy 61% panów cierpiących na nadwagę i 45% pań, ponad połowa społeczeństwa!
Nie chce nikogo moralizować, ale naprawdę zadbajcie o swoją wagę. Cena wyrzeczeń na pewno będzie spora, ale to chyba najlepsza inwestycja, jaką możecie zrobić. A w kontrolowaniu wagi pomogą wam dwa następne punkty.
2) 5 razy dziennie warzywa i owoce
Biorąc pod uwagę, że co czwarty Polak je owoce albo warzywa raz dziennie, mamy sporo do nadrobienia. A niewłaściwe odżywianie jest drugą, po paleniu tytoniu, przyczyną występowania nowotworów. Te pięć porcji to naprawdę nie jest tak dużo. Jak czytamy na stronie kampanii, to dwa owoce i 200 gramów warzyw. Ja do obiadu potrafię zjeść paczkę 450 gramów warzyw. Uwaga, to całe 200 kcal, tyle co 1/3 czekolady! Więc nie przytyjecie od tego, a naprawdę można zrobić to smacznie i szybko. Nie ma co marudzić, czy narzekać na brak czasu. Starajcie się jeść też produkty jak najmniej przetworzone. Jeszcze kilka słów ze strony kampanii:
Owoce i warzywa są źródłem wielu witamin i soli mineralnych, których organizm sam nie wytwarza, a bez nich nie jest w stanie dobrze funkcjonować. Uzupełnienie codziennego jadłospisu o pięć porcji warzyw lub owoców sprawi, że będziemy czuć się dobrze, świetnie wyglądać i co najważniejsze będziemy zdrowi. Jedna porcja to ilość, która mieści się w naszej dłoni, a więc naprawdę niewiele – to co najważniejsze to regularność spożywania warzyw i owoców. Witaminy to bardzo cenne, ale niezwykle delikatne substancje, które należy uzupełniać wielokrotnie w ciągu dnia i spożywać zaraz po przygotowaniu. Dlatego ważne jest aby, owoce zastąpiły niezdrowe, tłuste i słodkie przekąski, a warzywa zawsze były serwowane jako dodatek do posiłku – zwraca uwagę Agata Ziemnicka-Łaska, dietetyk i psycholog kliniczny. – Zadbajmy o to, aby łączyć owoce i warzywa w różnych kolorach: czerwonym, pomarańczowym lub żółtym, zielonym, niebieskim lub fioletowym oraz białym. Barwy warzyw i owoców odzwierciedlają kombinację ich składników odżywczych. Owoce i warzywa chronią organizm przed wolnymi rodnikami i pomagają nam w utrzymaniu prawidłowej masy ciała, tak ważnej w kontekście ryzyka występowania chorób nowotworowych – dodaje Ziemnicka-Łaska.
[/quote]3) Chodzę, biegam, więc jestem!
Jest to jeden z czynników, który najbardziej zmniejsza ryzyko wystąpienia chorób nowotworowych. I nie chodzi tutaj o codzienne katowanie się bieganiem do utraty przytomności. Chodzi o ruch! Ważne jest, żeby się ruszać, żeby to trochę trwało. Lepszy jest intensywny spacer kilka razy w tygodniu ponad 30 minut, niż kilka biegów po parę minut. Nie każdy musi być wybitnym biegaczem, ale niemal każdy może aktywnie spędzać czas. Czy to spacerując z kijkami, pływając czy np. jeżdżąc na rowerze. Podnieście swoje cztery litery i zróbcie coś raz na jakiś czas. Oczywiście, że się nie chce, lepiej poleżeć i nic nie robić. Mi też się często nie chce. Ale trzeba wyrobić w sobie tą silną wolę, która nie pozwoli nam odpuścić. Rozpiszcie sobie grafik, powieście na lodówce i skreślajcie kolejne treningi. Kupcie sobie jakąś opaskę na rękę mierzącą dzienną aktywność. Umówcie się z kimś na wspólne trenowanie. To wszystko naprawdę pomaga. Musicie znaleźć coś, co Was też zachęci do regularnej aktywności. Bo tutaj jest tak samo jak z bieganiem, najważniejsza jest systematyczność!
Mam nadziej, że takie kampanie coś zmienią. Wiem, że nie będzie łatwo, po ludzie są leniwi! Nawet jak sobie coś postanowią, to po tygodniu już o wszystkim zapominają. Problemem jest to, że często wpadają ze skrajności w skrajność. Nie o to chodzi. Naprawdę jedzenie więcej owoców i warzyw, spacer kilka razy w tygodniu i utrzymywanie prawidłowej wagi to nie jest skrajność. To wyrobienie w sobie prawidłowych nawyków i trzymanie się ich w codziennym życiu. Promujcie je wśród rodziny, przyjaciół, znajomych. Wszyscy razem na tym skorzystamy. Pozostaje mi życzyć powodzenia, naprawdę warto, bo stawką jest nie tylko nasze zdrowie, ale i życie.
Źródła: wszystkie cytaty jak i obrazki pochodzą ze strony kampanii promującej profilaktykę nowotworową, kodekswalkizrakiem.pl
