Wczoraj została potwierdzona wiadomość, że najlepszy obecnie lekkoatleta świata, Usain Bolt, wystartuje w Polsce. Pobiegnie w Memorialne Kamili Skolimowskiej, który pierwszy raz w historii odbędzie się na Stadionie Narodowym 23 sierpnia 2014.
Można powiedzieć, że mamy dwie pieczenie na jednym ogniu. Po pierwsze miting odbędzie się na wspaniałym obiekcie sportowym. Od czasu kiedy zaczynali go budować słuchać było narzekania, że nie ma bieżni. Prawdę mówiąc ja raczej byłem za taką formą stadionu jaka jest teraz. Stadiony piłkarskie budowane są w ten sposób, żeby kibice byli jak najbliżej wydarzenia. Żeby zwiększyć emocje i pozwolić lepiej obserwować to co dzieje się na boisku. Poza tym nie wierzę, żeby jakieś wydarzenia lekkoatletyczne zapełniały stadion. Powiedzmy sobie szczerze, ile osób by przyszło np. na MP w lekkiej? Wynajęcie stadionu to olbrzymi koszt. Więc ja czekam z utęsknieniem na stadion lekkoatletyczny z prawdziwego zdarzenia. Skra, Orzeł? Naprawdę jest co modernizować i myślę, że to jest dobry kierunek.
Trochę odszedłem od tematu, ale cieszę się, że będę mógł na Narodowym obejrzeć lekkoatletykę, że mimo braku bieżni dało się zorganizować miting. A druga pieczeń to oczywiście Bolt. To co mnie najbardziej ciekawi, to to, ile osób przyciągnie na stadion? Kto jak kto, ale to właśnie Bolt zapełnia stadiony, nawet ludźmi, którzy o sporcie nie mają pojęcia. Ale tutaj też rodzi się pewna obawa.
Byłem na Diamentowej Lidze w Paryżu. Biegł Bolt na 200 metrów. Były tam największe gwiazdy królowej sportu. I powiem szczerze, że dla mnie, oglądającego z trybun, nie było to jakieś niesamowite widowisko. Fajniej prezentowała się rozgrzewka, gdzie z metra można było obserwować zawodników. Niesamowita sprawa. Ale na zawodach wręcz brakowało mi telewizora :) Nawet taki Bolt. Strzał, start, chwila biegu, koniec, wyniki na ekranie, po sprawie. Nie widać go z bliska ja w domu siedząc na kanapie. Już nie mówiąc o takich konkurencjach jak skok w dal, o tyczce. W realizacji TV są powtórki, realizator mówi co i jak, kto i ile skoczył. A tam było tylko widać jakąś postać sunącą po bieżni i lecącą w dal. Nie wiem kto, nie wiem ile. Jak się konkurs skończył to wyniki i dziękuję. Zero emocji. Małe stadiony lekkoatletyczne mają to do siebie, że jesteśmy niemal częścią wydarzenia. Duże obiekty odbierają trochę tą interakcję. No i moim zdaniem ten sport jest prezentowany w mało atrakcyjny dla widza sposób. Kiedyś pisał o tym Nick Symmonds, chyba niedługo też podejmę temat.
Nie, żebym kogoś zniechęcał. To jest jednak wydarzenie odbywające się na żywo. Mam nadzieje, że polscy kibice stworzą niesamowitą atmosferę, a oprawa i realizacja będzie lepsze niż ta w Paryżu i będzie wiadomo, co się dzieje na stadionie. Ja osobiście mimo wszystko nie mogę się już doczekać i na pewno będę chciał być na tym mitingu. Więc do zobaczenia na Narodowym!