Często się słyszy, że sezon powinien kończyć się przerwą od biegania. Zupełnym odpoczynkiem. Biegacze nazywają to roztrenowaniem. Dzięki roztrenowaniu mamy się w pełni zregenerować, odpocząć zarówno fizycznie jak i psychicznie. Jednak czy dotyczy to wszystkich biegaczy?
Dużo o roztrenowaniu pisałem jakiś czas temu w tekście: „Roztrenowanie – wszystko co powinieneś wiedzieć”. Znajdziecie tam nawet odpowiedź na tytułowe pytanie. Jednak dziś chciałem trochę szerzej ugryźć temat.
Amator a zawodowiec
W przypadku roztrenowania, tak samo jak w przypadku większości rzeczy związanych z bieganiem, powinien istnieć zdecydowany podział na biegaczy zawodowych i amatorów. Wszystkie teorie, koncepcje treningowe, podejście do treningów wywodzą się ze świata zawodowców. Później są kopiowane przez amatorów. Bardzo często słusznie, jednak czasem ze czasem ze szkodą dla samych siebie.
Kto potrzebuje roztrenowania?
Roztrenowanie moim zdaniem często traktowane jest na wyrost. Potrzebują go zawodnicy, którzy przygotowuję się cały sezon pod konkretny start lub cykl startów. Zawodnicy, którzy budują szczyt formy. Szczyt, powyżej którego już nie wejdą. Biegacze wypaleni już fizycznie, a często nawet bardziej psychicznie. Oni potrzebuję przerwy. Muszą się zregenerować. Muszą odpocząć. Muszę ze szczytu zejść w dolinę, żeby zdobyć kolejny, jeszcze wyższy szczyt. I czy w powyższym uzasadnieniu roztrenowania znajdujecie siebie? Jeżeli tak, to pewnie go potrzebujecie. Jednak jestem przekonany, że zdecydowana większość z Was odbiega od schematu, który opisałem powyżej.
Kto może odpuścić?
Więc jeżeli biegacie dla przyjemności, w dalszym ciągu sprawia Wam to przyjemność i nie czujcie się wypaleni, to biegajcie dalej. Jeżeli jesteście początkujący to ze startu na start poprawiacie formę, musicie dbać o dobry dobór obciążeń, roztrenowanie nie jest Wam potrzebne. Jeżeli biegacie, żeby schudnąć. Biegacie bo lubicie brać udział w zawodach. Biegacie bez nastawienia na jeden konkretny start, roztrenowanie możecie odpuścić. Nie ma sensu odpoczywać od czegoś, co nie dość, że nie robi Wam krzywdy, to jeszcze sprawia mnóstwo przyjemności. Po co odpoczywać od czegoś, co poprawia Wasz stan zdrowia, Wasze samopoczucie. Nie ma sensu.
Co zamiast roztrenowania?
Załóżmy, że jesteście zmęczeni sezonem. Ale nie chcecie zrezygnować. Nie musicie, wystarczy, że zmniejszycie intensywność i objętość treningów. Znam osoby, dla którzy przerwa od biegania to katorga. Znam inne, dla których powrót po dwóch tygodniach to istny koszmar. Nie ma co się na siłę męczyć. Na 2, 3 tygodnie odpuścicie akcenty treningowe. Nie biegajcie dużych objętości. Część treningów możecie zastąpić treningiem uzupełniającym. Rower, basen, siłownia, opcji jest bardzo dużo. Możecie zadbać przy tym o swoje zdrowie, przejść się do fizjoterapeuty, sprawdzić, czy wszystko jest ok. Dowiecie się, nad czym musicie popracować, co wzmocnić, żeby w zdrowiu przebiegać cały kolejny sezon. Powrót do mocniejszego biegania po takim odpoczynku nie sprawi Wam żadnego problemu, a możliwe, że pierwsze treningi na lekkości będą lepsze, niże te wykonywane przed przerwą. Zamieszczam jedną z wielu opcji, jak może przebiegać aktywne roztrenowanie:
Mój przykład
Ja robię przerwę od biegania. Raczej nic wtedy nie robię, niczego sobie nie żałuje. Ale wynika to bardziej ze zmęczenia psychicznego. Nie jestem w stanie dłużej utrzymywać rygoru treningowego, wiedząc, że starty mam za sobą. Staram się nabrać ponownie więcej motywacji, przemyśleć sezon, postawić nowe cele i ruszyć do treningu jak już będę gotowy. W sezonie również wychodzi sporo urazów, które zwyczajnie wymagają odpoczynku. Są to przeciążenia, ale biegając z nimi dalej narażam się na poważne kontuzje. Szczerze to nie jest mi łatwo odpuścić 2 tygodnie biegania, ale zmuszam się, bo wiem, że robię to dla własnego dobra i poprawy wyników w nadchodzącym sezonie.
Podsumowanie
Podsumowując, roztrenowanie nie jest potrzebne każdemu! Powiem więcej, tak naprawdę mało komu jest potrzebne. Nie jesteście zawodowcami ( jak mnie jakiś czyta to sam dobrze wie co ma robić :) ), Wasz organizm nie jest prawdopodobnie tak przemęczony, żeby potrzebował odpoczynku od biegania. Więc nie przejmujcie się teoriami o tym, że odpoczynek jest konieczny. Nie jest, i jeżeli wewnętrznie nie czujecie, że musicie odpocząć, to biegajcie dalej i cieszcie się kolejnymi pokonywanymi kilometrami.
