Już od dłuższego czasu czekałem na otwarcie nowej siłowni w Centrum Warszawy. W końcu się doczekałem. To co widzicie na zdjęciach to wcale nie prywatna siłownia Wiktora Janukowicza. Na ulicy Nowogrodzkiej 50/54 właśnie otworzył się nowy fitnessclub S4. To zaledwie 200 metrów od mojego miejsca pracy, więc dla mnie wręcz zbawienie, jeżeli chodzi o niektóre treningi. A przede wszystkim olbrzymia oszczędność czasu. Nie zastanawiając się długo, poszedł tam w poniedziałek, żeby zobaczyć, czy siłownia spełnia pokładane w niej nadzieje i czy na stałe się tam zadomowię.
Ale zanim przejdę do konkretów. Pierwsze co rzuca się w oczy to specyficzny wygląd siłowni. Marmury, olbrzymie drewniane drzwi (jak w jakimś zamku), żyrandole, kolumny. Ogólnie jak w pałacu :) Śmiesznie to wygląda w połączeniu z tymi wszystkimi maszynami, ciężarami, bieżniami i wszystkim co związane z ćwiczeniami. Zresztą możecie zobaczyć na zdjęciach o czym mówię.
Naprawdę drzwi wejściowe robią wrażenie :)
Na początku daję miłej Pani swoją kartę Multisport i już jestem w szatni. Wszystko elegancko, zadbane, pachnące. Nie mam żadnych uwag. Może nie jest to standard ekskluzywny, ale niczego mi nie brakuje. Szybko się przebieram i idę się rozejrzeć. Na siłowni nikogo nie ma, może 4 osoby się kręcą. A powierzchnia całkowita to 1300 metrów kwadratowych! Na górze mamy wszystkie atlasy, maszyny i strefę cardio. I to co nas biegaczy interesuje najbardziej, znakomite bieżnie mechaniczne! Firmy Precor, duże, masywne. Biegałem na niej 12 km i sprawowała się świetnie. Jedyna uwaga jest taka, że przy prędkości ponad 15 km/h lekko się trzęsła co zaczynało przeszkadzać. Nie wiem czy tylko jedna, czy wszystkie tak mają i wymagają lepszego przytwierdzenia do ziemi. Łacznie bieżni jest ok. 15, wszystkie Precor. Mamy też inne orbitreki, rowerki itd. Raczej wszyscy będą zadowoleni.
Obok znajduje się duża sala fitness. Obok będą sauny (podobno trzy). W tej chwili jeszcze się robią. Teraz schodzimy na dół i mamy strefę wolnych ciężarów. Jest stojak do przysiadów, ławeczki, hantle. Tutaj mogę mieć trochę uwag, ale te na końcu. Mamy też maty, miejsce do ćwiczeń rozciągających i dużą wygodną kanapę :) Nie wiem po co, ale mi się podobała. Przechodząc dalej wchodzimy do sali crossfit. A tam opony, liny, TRX, skrzynie i cały sprzęt potrzebny do ćwiczeń. Naprawdę całkiem profesjonalnie to wygląda. Z sufitu wiszą dziesiątki linek, taśm, sznurów. Jest nawet młot. Skakanki, BOSU, piłki. Naprawdę czego dusza zapragnie.
Trochę pobiegałem na bieżni i zakończyłem ćwiczenia. Na koniec udałem się pod prysznic i kolejny plus. Czysto, schludnie. Drzwi zamiast ceraty, posprzątane, żel pod każdym prysznicem. Kolejny plus. Za to sporym minusem jest tylko jedna łazienka. Nawet przy kilko osobach trzeba było poczekać. Przy zapełnionej siłowni będą tam wieczne kolejki… Trening uznałem za bardzo udany a z siłowni byłem bardzo zadowolony i na pewno będę tam teraz stałym bywalcem.
Ale na koniec kilka uwag. Mam nadzieję, że właściciele wezmą je pod uwagę i poprawią to, żeby była to siłownia niemal idealna.
[list type=”check”]- Brak lekkich hantli. Albo ich nie znalazłem, albo ich nie ma. Naprawdę ciężarami poniżej 10 kg też robi się bardzo dużo ćwiczeń. I nawet osoby dość silne ich potrzebują. Podobna uwaga do ciężarków 1.25kg na sztangi. Przydają się, powinny być.
- Mało szafek. Ja byłem na 7 rano, więc było zupełnie pusto. Ale słyszałem, że po 17:00 trzeba było czekać. Przy tak olbrzymiej szatni tylko ok. 80 szafek? Na 1300 metrów kwadratowych siłowni?
- Podest do trójboju jest odsunięty dobre 4 kroki w tył od stojaka. Jak ktoś na serio ćwiczy przysiad to nie cofnie się tyle podchodząc jeszcze pod mały schodek. Powinno to być jakoś wsunięte.
- Proponuję kupić ze dwa porządne gryfy i dobra ławkę do wyciskania. Tego brakuje, ta która jest ma bardzo wąskie uchwyty.
- Pod prysznicami nie ma koszyczków na żel oraz wieszaka na ręcznik.
- Proponuję zakupić trochę sprzętu do ćwiczeń funkcjonalnych oraz rehabilitacji. Widziałem BOSU. Ale przydały by się jakieś wałki, kliny, półpiłki itp. Ale i tak muszę przyznać, że wyposażenie jest na wysokim poziomi porównując z innymi klubami fitness.
Uwagi dotyczą raczej strefy wolnych ciężarów i biegaczom nie powinny przeszkadzać. Ale lepiej o to zadbać jak ma to być siłownia z prawdziwego zdarzenia.
Podsumowując, siłownia na pewno jest warta polecenia i osobiście na pewno będę tam trenował. Świetne bieżnie mechaniczne oraz ogólny komfort użytkowania to wszystko czego potrzebuję i to dostałem. A do tego mam wiele więcej, obsługę Katy Multisport i 200 metrów do pracy. Zajarałem się też strefą CrossFit, nawet zamierzam o tym napisać oddzielny tekst. Na pewno często będziecie mogli mnie tam spotkać między 7 a 9 rano.