Przyjęło się mówić, na lekkie treningi, zwykłe wybiegania, że są to biegu regeneracyjne. Biegane przeważnie między ciężkim sesjami treningowymi, akcentami, mają przyspieszyć nasz powrót do pełnej sprawności. Jednak czy na pewno są one regeneracyjne? A jeżeli nie, to czemu właściwie służą?
Większość myśli, że tylko ciężkie treningi podnoszą naszą sprawność i formę. Natomiast wszystko, co biegamy pomiędzy akcentami, ma przyspieszyć regenerację. Jednak jest to trochę błędne założenie. Powiedzcie szczerze, kiedy bardziej odpoczniecie. Jak zrobicie dzień albo dwa wolnego, czy jak dzień albo dwa będziecie robić treningi w pierwszym zakresie, czyli tzw. bieg regeneracyjny?
Sam nawet napisałem cały tekst o biegach regeneracyjnych, jako podstawie treningu biegacza. Jednak ta nazwa jest mocno na wyrost. Chyba z perspektywy czasu nazwałbym je biegami lekkimi. Rozbieganiami, wybieganiami. Jak kto woli. Co prawda podczas takiego biegu zwiększamy przepływ krwi przez mięśnie, przez co stają się bardziej dotlenione i odżywione. To niewątpliwie przyspiesza regenerację. Jednak taki bieg również męczy. Powstają kolejne mikrourazy. Pamiętacie krzywą superkompensacji?
To jest taka tajemnica skutecznego treningu, mówiąca o tym, że ciężki trening obniża formą, natomiast w dzień odpoczynku ta forma zaczyna rosnąć. Uwierzcie mi, jak zrobicie dzień wolny, to ta krzywa poszybuje znacznie wyżej, niż w przypadku nawet lekkiego biegu.
Więc pytanie, po co? Dlaczego nie biegać samych akcentów, a w pozostałe dni leżeć do góry brzuchem? Ponieważ te lekkie biegi tak naprawdę nie służą do odpoczynku. To podstawowy trening służący rozwojowi naszych zdolności aerobowych! To absolutna podstawa biegania i od tego należy zacząć przystosowywanie organizmu do sportu, jakim jest bieganie. Poza tym rozwijamy mięsnie, pracujemy nad ekonomią biegu, stajemy się coraz bardziej odporni na zmęczenie i uczymy się coraz szybciej regenerować. Dlatego biegacze zaawansowani mogę biegać codziennie. Oni zwyczajnie się bardzo szybko regenerują i są w stanie niemal w pełni odpocząć, realizując lekkie jednostki treningowe. Biegacze początkujący powinni mieć dni wolne, kiedy pozwolą organizmowi na pełen odpoczynek. Nie bez powodu też, nawet najlepsi biegacze na świecie, robią sobie wolne przed samym startem. Zwyczajnie chcą być w 100% wypoczęci.
Więc traktujcie bieg „regeneracyjny” jako jednostkę treningową, zwiększającą waszą formę, a nie dzień regeneracji. Lekkie biegi pozwolą Wam odpocząć między jednym ciężkim treningiem a następnym. Przywrócą równowagę w organizmie, dadzą złapać oddech, ale jednocześnie cały czas będziecie podnosili swój poziom sportowy. Więc zwał jak zwał. Biegać na pewno warto. Co więcej, to jest najważniejszy trening w treningu biegacza. Od niego należy zaczynać i to właśnie zwykłe wybiegania powinny być waszym podstawowym środkiem treningowym. A podstawową regeneracją łóżku!