Dziś będzie z humorem. Otóż EllipticalReviews.com zapytał 2000 Amerykanów, co by zrobili, żeby nie biec maratonu. Oczywiście mówimy o 2 tysiącach przypadkowych badanych, a nie takich maniakach jak my, którzy maraton biegną z uśmiechem na twarzy. Z badań wyszło, że przez przeciętnego obywatela maraton dalej jest postrzegany jako coś nieosiągalnego.
1) Co byś zrobił, żeby nie biec maratonu?
Z ciekawszych odpowiedzi. 46% przeczytałoby całą biblię. 42% osób ogoliłoby się na łyso. W badaniu uczestniczyły oczywiście panie :) 29% badanych zrezygnowałoby z seksu na pół roku! Podobna ilość, bo 26%, mogłaby nie widywać rodziny przez rok. I uwaga, tylko 18% zmieniłoby nazwisko na Trump, żeby nie pobiec w maratonie. Jak widać, typowy Amerykanin prędzej wyjedzie na bezludną wyspę z biblią w ręku na pół roku, niż zmieni nazwisko na Trump :)
2) Z jakieś przekąski zrezygnowałbyś dla sześciopaka na brzuchu?
No i okazuje się, że najmniej osób zrezygnowałoby właśnie z sześciopaka. 37% badanych nie zrezygnowałoby z alkoholu w zamian za gwarantowany wyrzeźbiony brzuch! 35% nie zrezygnowałoby z pizzy. 29% dalej wciągałoby guacamole. A 25% dalej zajadałoby się serem. Patrząc na dobór przekąsek, wydaje mi się, że badani byli meksykanie ;) W każdym razie może to się wydawać śmieszne. Ale na pytanie, czy za idealny brzuch zrezygnowałbyś z lodów, pewnie odpowiedziałbym nie.
3) Czy złamałbyś kciuk za idealną sylwetkę?
21 procent badanych odpowiedziało, że tak. 79 procent nie złamałoby sobie kciuka. Widząc to pytanie przypomina mi się trochę rozmowa kolegów z pracy „co byś był w stanie zrobić za milion dolarów”. Nie chcecie wiedzieć, do czego posunęłaby się banda informatyków… Ale ja kciuka bym nie złamał. Zwyczajnie psychicznie nie dałbym rady. Już wolę wypocić ten tłuszcz.
4) Porównanie kobiet i mężczyzn
Wróćmy do pytania pierwszego. Jak na tym tle wygląda porównanie mężczyzn i kobiet? Panie zdecydowanie chętniej w zamian za przebiegnięcie maratonu wolą przeczytać biblię, zrezygnować z seksu czy zmieniać brudne pieluchy. Panowie natomiast zgolą głowę na łyso lub nabiorą dodatkowych kilogramów, byle tylko nie musieć uczestniczyć w maratonie. Co ciekawe obie grupy na tym samym poziomie zrezygnowałyby z widywania rodziny. Obie grupy również wolą już przebiec ten cholerny maraton niż zastać rodziców w sypialni :D
5) Ile musiałby Ci ktoś zapłacić, żebyś przebiegł maraton?
Rozbieżność w zależności od stanu USA jest olbrzymia i nie wiem z czego wynika. I tak Arkansas to 1425$, przez Kentucky, Dakotę Północną, Utah i po 2475$ w Nowym Meksyku. Zwróćcie uwagę, że to więcej niż główne nagrody pieniężne. Ale to i tak bardzo mało na tle USA! Bo już Idaho to 127 tys. dolarów! I poprzez Hawaje, Arizonę, Massachusetts docieramy do Karoliny Południowej, gdzie za to samo przeciętny obywatel chce 211 tysięcy dolarów! Za tyle mógłbym biegać jak Forrest Gump!
Nie zapytam Was, co byście zrobili, żeby nie biec maratonu, bo przecież każdy z Was zrobiłby to z przyjemnością. Ale ciekawe, co byście poświęcili, żeby np. wystartować w maratonie na Igrzyskach Olimpijskich? Ja przez 4 lata odpuściłbym słodycze, niezdrowe napoje i alkohol. 4 lata! Na pewno przez ten czas załamałbym się nerwowo i wylądował w szpitalu psychiatrycznym a nie na Igrzyskach, ale podjąłbym wyzwanie :)
Cały raport: EllipticalReviews.com