Pół roku temu przy okazji Maratonu Warszawskiego miała miejsce wielka rzecz, moim zdaniem przełomowa w polskim bieganiu. Pierwszy raz na taka skalę bieg w Polsce ruszył z akcją charytatywną. Akcją #BiegamDobrze. Był to niewątpliwy sukces, zebraliśmy razem 180 tys zł i w tym roku, przy okazji Półmaratonu Warszawskiego, ponownie możemy wziąć udział w tym wydarzeniu.
O wszystkich szczegółach akcji możecie przeczytać tutaj: #Biegam Dobrze, szczegóły akcji. Ja rok temu byłem ambasadorem, zbierałem na fundację Rak’n’Roll, udało się uzbierać 950 zł. Wszyscy znajomi, którzy brali udział w akcji, uzbierali kwotę uprawniającą ich do bezpłatnego numeru startowego. Wpłacali znajomi z pracy, rodzina, przyjaciele. Mam nadzieję, że w tym roku akcja jeszcze się rozwinie.
A może się rozwinąć, ponieważ po 14 latach organizacji Maratonu i Półmaratonu Warszawskiego, Pan Marek Tronina, dyrektor biegu, ogłosił start w biegu! To pierwszy raz kiedy bierze udział w biegu, który organizuje. Ja Marka znam, wiem że już gdzieś ciśnie po oblodzonych chodnikach i łapie formę przy okazji myśląc, jak zachęcić ludzi do startu, jak ulepszać z roku na rok imprezę, jak promować akcję #BiegamDobrze.
I chyba podczas jednego z takich biegów coś wymyślił. Otóż każdy kto wpłaci na akcję Marka przynajmniej 100 zł weźmie udział w losowaniu nagrody. A co to za nagroda? O tym już pisze on sam:
mam dla Was specjalną nagrodę. Każdy, kto wpłaci na moją zbiórkę co najmniej 100 złotych, może otrzymać ode mnie specjalną nagrodę. Jaką? To proste – skoro w czasie półmaratonu będę biegł (bo wierzę, że te 10.000 zbiorę), to ktoś musi za mnie pełnić funkcję Dyrektora Półmaratonu. Wziąć udział w odprawie zawodników z elity, doglądać budowy całego miasteczka półmaratonu, wybrać się na wywiad telewizyjny, odliczać minuty do startu, wsiąść do samochodu jadącego przed czołówką biegu i doglądać walki o zwycięstwo, wziąć udział w dekoracjach na scenie, wreszcie – powitać na mecie ostatniego uczestnika. Wszystko to stanie się udziałem kogoś z Was – jeden z osób, która zasili moją zbiórkę minimalną kwotą 100 zł. Spośród wszystkich tych osób na tydzień przed biegiem zostanie wylosowany zwycięzca – Dyrektor 11. PZU Półmaratonu Warszawskiego.
Nie ma opcji, ja 100 zł wpłacam. I deklaruję, że jak mnie wylosują, to zawieszam na ten dzień buty na kołek i będę Dyrektorem 11. Półmaratonu Warszawskiego. Nie mogę doczekać się losowania. A Was po raz kolejny zachęcam do zakładania swoich prywatnych kont oraz zbierania pieniędzy na wybrany cel. Powodzenia!