OS1st – test i przywracania łydki do życia

os1st

Bardzo solidne i wygodne skarpety kompresyjne. Z czystym sumieniem mogę polecić wszystkim biegaczom szukających dla siebie pomocy w postaci kompresji sportowej. Jeden punkt odejmuję za wycięcie palców (wolę pełne skarpety), drugi bo nie było tego WOW, na które zawsze zostawiam margines.

8 Ocena ogólna
8

Na polskim rynku pojawiła się nowa firma zajmująca się kompresją sportową, OS1st. Od innych producentów wyróżniają się przede wszystkim naprzemiennymi strefami kompresji, których jest 11, od końca łydki aż po śródstopie. Z założenia mają pomagać w zmniejszeniu obrzęków limfatycznych, wspomagać naturalną biomechanikę biegacza, wspierać wybrane mięśnie podobnie jak taping i oczywiście zwiększać dopływ krwi do tkanek.

Nigdy nie lubiłem się rozpisywać o tych wszystkim właściwościach, z czego jest skarpeta zrobiona i co z założenia ma oferować. Od tego jest strona producenta. Na niej przeczytacie wszystko o tych skarpetach. Ja skupiam się na swoim teście. A zanim do niego przejdę słowo o kompresji. Co o niej sądzę? Stosuję skarpety kompresyjne podczas długich biegów i zawodów. Jednak uważam, że największe zastosowanie mają w regeneracji i likwidowaniu obrzęków limfatycznych. Nie zdejmuję ich zaraz po biegu (o ile mam taką możliwość). Łydka po takich treningach boli zauważalnie mniej, nie jest w ogóle spuchnięta. Do tego podczas długich biegów, kiedy nogi są już potwornie zmęczone, również wspomaga regenerację i odczuwane zmęczenie jest mniejsze. To moje odczucia. Zapomnijcie o tym, że założycie kompresję i staniecie się super biegaczami, a Wasze czasy z dnia na dzień poprawią się o 20%. Jednak, szczególnie w przypadku większej wagi, możecie zdecydowanie zmniejszyć dolegliwości bólowe i przyspieszyć regenerację. Oczywiście nie na każdego to zadziała, jednak przetestowałem na sobie i z rozmów z dziesiątkami biegaczy potwierdzają się te obserwacje. A jeżeli to placebo? No cóż, przynajmniej bardzo przyjemne :)

Przejdźmy do OS1st FS6+ Po pierwsze co to za nazwa. Wyobrażacie sobie taką rozmowę:

– Fajna kompresja, co to za model?
– To jest OS1st FS6+

No nic, na szczęście nie ma to wpływu na właściwości tych skarpet. Dostałem je jak wracałem do biegania po przerwie. Wszędzie był śnieg, a ja po kilku rozruchach miałem bardzo duże problemy z bólem łydek. Długo nie mogłem się na nie zdecydować z powodu wyciętych palców. Nie potrafiłem zrozumieć, dlaczego skarpeta nie jest w całości zabudowana. Podobne cuda widziałem u tancerek i na jakiś fitnesach, ale bynajmniej tańczyć w tym nie zamierzałem. W końcu się zdecydowałem. Założyłem na spuchnięte łydki przed dłuższym, prawie 25 kilometrowym biegiem.

os1st_adidas

Zakłada się łatwo, bez problemu można je naciągnąć na nogę pomimo naprawdę mocnej kompresji. Bardzo podobał mi się materiał. Nie lubię takich sztucznych, śliskich. Ten przypomina naturalne włókna. Fajnie wykończona pięta jak również początek i koniec skarpety. Bałem się tego wycięcie palców, jednak koniec skarpety jest bardzo cienki. Naciągnąłem na nie zwykłe skarpetki, włożyłem buty i nie było żadnych problemów. Żadnych odcisków na 25 kilometrowym biegu.

Biegło mi się w nich bardzo dobrze, zarówno w okolicy tempa 3:00 min/km (przebieżki) jak i powolnego schłodzenia po 5:30 min/km. Łydka bolała zdecydowanie mniej, niż w przypadku, kiedy biegałem bez skarpet. Wróciłem do domu i jeszcze w jakiś czas w nich poleżałem. Po zdjęciu największa różnica była w objętości łydki. Zdecydowanie zmniejsza obrzęki limfatyczne. Wyglądałem jak krab, cienkie łydki a na górze kilka kilo biegowej nadwagi :)

W tej chwili OS1st dołączają do mojej szafy jako drugie podstawowe skarpety kompresyjne obok CEP. Bardzo je sobie chwalę. Chciałbym się tylko doczekać wersji z zabudowanymi palcami. Zakładam FS6+ i nie muszę już martwić się o skarpetki. Poza tym same zalety. Nie mam się do czego przyczepić. Ciężko mi w tej chwili wypowiedzieć się na temat trwałości, bo mam w nich kilka biegów, ale wyglądają na najbardziej solidne ze wszystkim skarpet kompresyjnych na rynku. Za kilka miesięcy może napiszę coś więcej. W tej chwili mogę zdecydowanie polecić. Jeżeli szukacie dla siebie skarpet kompresyjnych OS1st ES6+ na pewno będą dobrym wyborem!

More from Bartosz Olszewski
Copenhagen Half Marathon – relacja część 1
Uff. Ciężko nawet mi opisać jak odetchnąłem po tym biegu. Jak bardzo...
Read More