W niedzielę na treningu miałem specjalną obstawę. Paweł wskoczył na rower i postanowił mi towarzyszyć podczas długiego wybiegania. Wybiegania Narastającą Prędkością. Bardzo ciężkiego, ale jednocześnie jednego z najlepszych treningów przygotowujących nasz organizm do biegów długich.
Wszystko co miałem napisać o BNP napisałem już tutaj:
Bieg z Narastającą Prędkością – Kompendium wiedzy

Więc nie będę teraz tego powtarzał. Mój trening wyglądał następująco. Zamierzałem przebiec 30 kilometrów BNP i następnie już powoli wrócić do domu. Podzieliłem to tak, jak zwykle to robię. Czyli 50% w tempie konwersacyjnym, normalnego wybiegania. 33%, czyli 1/3 w tempie drugiego zakresu. I na koniec 17% w tempie maratonu. Jednak kończę zawsze szybciej, starając się pobiec ostatni kilometr, dwa, niemal na pełnej prędkości na jaką mnie stać po przebiegnięciu niemal 30 km.
W tym wypadku było to 15 km po 4:12 min/km i pulsie średnim 140. Później 10 km w tempie 3:46 min/km i pulsie średnim nieprzekraczającym 160. I na koniec 5 km od 3:34 przed 3:30, 3:28 aż po 3:18 min/km. Puls od 170 do 185. Na koniec chwilę poleżałem :) i udałem się do domu. To było dodatkowe 5 km wolnym tempem.
Był to bardzo ciężki trening energetycznie. Nie jadłem na nim, jedynie trzy razy piłem, w końcu miałem taką możliwość. Biegałem po asfalcie, żeby przyzwyczajać się do warunków w biegu maratońskim, ale jednocześnie starałem się co chwila przebiegać przez wiadukty, żeby nie było to 35 kilometrów płaskiego biegu.
Pomimo, że trening jest bardzo ciężki, dość szybko się po nim dochodzi do siebie. Biegniemy narastającym tempem, organizm powoli się rozkręca. Dzięki temu nie robimy błędu w postaci zbyt szybkiego startu, co niemal natychmiast powoduje, że zamiast czuć przypływ mocy, z każdym kilometrem jesteśmy coraz wolniejsi, słabsi a organizm walczy jak może i później regeneruje się kilka dni.
Jeżeli jeszcze nie wybraliście treningu na którym oprzecie swoje maratońskie przygotowania, to polecam własnie długie BNP. Moim zdaniem najlepszy trening w przygotowaniach do tego królewskiego dystansu. A ja od dziś postaram sie wrzucać więcej relacji z pojedynczych biegów, żeby pokazać Wam, jak wyglądają moje treningi. Może Was to zaciekawi, ja tam lubię podglądać innych biegaczy w akcji i wyciągać wnioski :)
PS – Więcej o BNP:
Bieg z Narastającą Prędkością na bieżni mechanicznej


